Nasz Czytelnik zastanawia się gdzie wtedy byli rodzice kilkuletniego chłopca, który pozostawiony został bez opieki, a tego typu zabawa mogła skończyć się dla niego tragicznie.
Niedziela, 24 sierpnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Jerzego, Bartosza, Haliny.
- Kamper spłonął na terenie portu jachtowego w Świnoujściu
- Strażacy przez ponad godzinę walczyli z ogniem
- Gwiazdy Markowego Festiwalu wyśpiewały sens miłości
- Świnoujście: Poszukiwania na Świnie. Sonar zamiast nurków, ruch bielików był częściowo wstrzymany
- Start działań przy budowie nowej siedziby Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu
- Potrącenie na pasach. 69-letnia kobieta trafiła do szpitala
- Awaria tankowca na środku Kanału Świny. „OKTAN” doznał blackout’u
- Śmigłowiec LPR lądował na Warszowie. Do szpitala trafiło 1,5-roczne dziecko
- Nafta i gaz pod Międzyzdrojami. Odkrycie sprzed 50 lat, które trzymano w tajemnicy
- Kolizja i dramatyczne sceny po ucieczce kierowcy. Interweniowały służby
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Czytelnik: Głupie zabawy na torach mogły skończyć się tragicznie
To może zamiast strzelać fotki trzeba było gówniarza pogonić z torowiska?
NIe zrozumiesz bo się nie bawiłeś tak, a ja rozumiem, bo się tak bawiłem.
Kiedyś przechodziłem koło ul.Fredry i widziałem jak grupa nastolatków, tych wczesnych, rzucała kamieniami w stróża na Sezamkowej. Powstrzymałem ich i porozmawiałem. Od słowa do słowa - zorientowałem się, że rodzice akceptują ich długie zabawy poza domem, bo tak naprawdę nie są oni ważni dla rodziców, takim bogatym rodzicom - jak się domyśliłem patrząc na ubranie i komórki chłopaków - obojętne jest, że oni bawią się też na torach, włażą w zakamarki Sezamkowej...
Ciekawe jak bawił się czytelnik w tym wieku. Pewnie zawsze grzecznie i przykładnie.
troche staro wygląda ten kilkulatek...