iswinoujscie.pl • Poniedziałek [09.06.2014, 20:26:58] • Świnoujście
"Niemcy mnie pobili, okradli i zniszczyli auto". Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński
Pan Marek Kempkiewicz został pobity, okradziony, a jego samochód został zdemolowany. W ten sposób mieszkańca naszego miasta potraktowano w Dewichow po niemieckiej stronie wyspy Uznam. - Nie wiem dlaczego mnie zaatakowali. Niemiecka policja w ogóle nie chciała się sprawą zająć - mówi reporterowi iswinoujscie.pl poszkodowany.
Do zajścia doszło po godz. 23.00 w niedzielę. Pan Marek podwoził znajomego Niemca. Czekał na znajomego pod hotelem. – Po około 10 minutach postanowiłem wyjść z samochodu i wtedy podjechali na rowerach ci Niemcy. Mieli po około 35-40 lat. Zaczęli coś wykrzykiwać po niemiecku, ale nie rozumiałem. Chciałem z nimi rozmawiać po angielsku, ale zamiast tego jeden z nich uderzył mnie w twarz.
Napastników było dwóch. Później dołączyli dwaj kolejni. Kompletnie zdemolowali samochód mieszkańca naszego miasta.
- Zacząłem im uciekać. Gonili mnie. Ukryłem się w trawie na polanie. Szukali mnie z latarkami. Z ukrycia wyszedłem dopiero, gdy zaczęło świtać. Byłem cały mokry, bo w nocy przeszła burza - opowiada.
Pan Marek zgłosił zdarzenie na niemieckiej policji. Tam jednak niespecjalnie chciano go słuchać. - Niemiecka policja nie chce pomagać polskim obywatelom. W końcu zgłoszenie przyjęli, ale wcześniej na różne sposoby próbowali mnie zniechęcić. Straszyli paragrafami, odmówili tłumacza przysięgłego. Ich zachowanie było skandaliczne - mówi.
Nasz reporter próbował rozmawiać z policjantami z Niemiec, ale ci nie chcieli komentować sprawy.
źródło: www.iswinoujscie.pl
a gdzie to było ? yehehhyyyeeyeeyyh (luk na mapę) Dewichow.
Słabo go pobili skoro okularki na czole są całe. Wymyśl gościu lepszy kit.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Cale to opowiadanie ma za duzo logicznych bledow. Mam wrazenie (jak wielu komentujacych), ze pan Marek nie mowi calej prawdy.
po prostu niemiecka policja sie nie patyczkuje i spoleczenstwo jest zdyscyp;inowane.Moze byl nachlany, awanturowal sie etc.?Nie?O tym juz nie mowi?Bidula...
10:41...ha ha ha dobre..."nie mogl wstac bo go silnik od lodzi przygniotl"...hahahaha...to juz wiadomo z kim mamy doczynienia!!
[IP: 80.245.188.***] z10.43 -Wygrał typ. Bez dwóch zdań...
Polski rząd będzie wypłacać Żydom w Izraelu dodatki po 100 euro miesięcznie. Google
Będą tkwić w błędzie dopóki sami nie przekonają się na własnej skórze jaka jest niemiecka policja. Kilkanaście lat temu sam miałem z nimi nie miłą sytuację i jest dokładnie tak jak Pan mówi. Nic dodać nic ująć. Czy takimi sytuacjami nie powinni się zajmować nasi urzędnicy czy politycy? od czego oni są?
Odnoszę takie dziwne wrażenie że wizyta tego pana nie była powodowana szlachetnym porywem serca.-" Pan Marek podwoził znajomego Niemca".Po nocy?...Na jakąś pipidówę?..Qrwa! Niemca!..I nagle z krzaków wyskoczyli cykliści!..I pobili, i zniszczyli...I policja oskarżyła...I nie zamknęła..Ty, gościu a może ty się wybrałeś po tradycyjne krzyżackie pamiątki..Pęk piór z krzyżackiego hełmu, chorągiew szkopskiej roty, silnik z łodzi, kosiarkę...
teraz my będziemy rozpierdalać wam samochody zaczynamy od dziś
dlaczego nie pozyczył telefonu od znajomego niemca w hotelu? było obudzic tego niemca i opowiedziec mu co sie stało a on wtedy pomógłby w rozmowie z niemieckimi policjantami, uwiarygodniłby ta historie, powidziałby: das is my polnishe freund, alles gut, nein kriminal, hehe, (zigaretten nacht Berlin, zblazowany celnik spi, przypomnial mi sie serial Tygrysy Europy) dziwne tez ze ci niemieccy rowerzysci po zdewastowaniu auta od razu nie uciekli tylko czekali na niego przez 5 godzin w deszczu, no i zaden inny niemiec tam mieszkajacy nie zadzwonił na policje, jest bardzo duzo znaków zapytania...
BO TO BIEDNI SOCJALIŚCI NIEMIECCY, ŻAL IM KAŻDEGO EURO, BIEDACY JAKICH MAŁO !! PATAFIANY, A PO BUŁECZKI JADĄ DO POLSKI BO TANIEJ, KUTWY
Ratunku ! Niemcy mnie biją ! Coś mi to przypomina.
Ukradli mu telefon a on z pola zadzwonił na polcję. A jeśli naprawdę go pobili to chyba dlatego, że Niemcy już nie wiedzą jak zabezpieczać swije mienie. Czekający w nocy na kolegę Polak. ...
Witam, nie jestem osobą agresywną ani też hołotą, ale nie uwierzę w bajkę opowiadaną przez tego pana. Oczywiście, że są w dawnym NRD neonaziści, ale dlaczego nie uciekł po pomoc do tego hotelu, tylko leżał w mchach? To takie trochę nie logiczne, prawda?
Niemcy byli i są dla na paskudni. Pytanie, dlaczego więc my, Polacy liżemy im tyłki (nie wszyscy oczywiście). Na ryneczku widać to bardzo dokładnie.
Ludzie po co ta afera.Lepiej ze tam jezdzi i tam go bija niz tu.
nie mogl wstac bo go silnik od lodzi przygniotl...hahahaha
słyszałem że Niemcy patrolują w obawie przed złodziejaszkami małe miasteczka, coś w rodzaju komitetu lokatorskiego. Jak ktoś wydaje im się podejrzany to robią akcje na własną rękę ŁOMOT I POSZLI WON NA SWOJE PODWÓRKO.
j/w. Mały nie bądź bezczelny.
Przecież tam nie ma żadnego hotelu. Gostek w samochodzie w środku nocy pewnie czekał na kolesia, który poszedł po fanty. Niemiaszki się zorientowały, to i łomot mu zafundowały.
wyglada na to ze ten jego przyjaciel niemiec zwabił go na wioske w nocy, zeby coś na nim wymusić albo sie tylko zemścić, ta historia sie kupy nie trzyma,
Hehe, na jednym zdjęciu wygląda jakby to nie auto mu zdemolowali tylko d..e Ktoś już napisał, że pewnie numer nie wyszedł, niemcy sie zorientowali i samosądu dokonali delikatnie. Niektórzy zgrywający patriotów, piszą jacy to niemcy są źli, a potem idą do pracy i ladnie sie do nich uśmiechają, albo wypłaty w euro dostają...bochaterzy hehehehe.
40 letni niemcy z latarkami... to jak na filmach wojennych, a nasz partyzant sie schowal, dobrze ze nie mieli owczarka niemieckiego, mieszkancy DDR-owskich wiosek powiedzieli stanowcze nie cwaniakom i kombinatorom,