- Śledztwo toczy się w dwu kierunkach - tłumaczy rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w związku z zaniechaniem opieki nad dzieckiem oraz w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Chodzi o matkę i ratowników, którzy znajdowali się na plaży.
Prokurator zarządził sekcję zwłok dziecka.
8-letni chłopiec utonął w Bałtyku w niedzielę po godzinie 14. Ratownicy wyciągnęli chłopca z dna po 10 minutach. Mimo blisko godzinnej reanimacji nie udało się go uratować. 46-latka matka chłopca była pod wpływem alkoholu. Miała pół promila. Kobieta razem z towarzyszącą jej osobą piła piwo na kocu. Teraz przebywa w szpitalu psychiatrycznym w Szczecinie. Po tragedii doznała szoku.
Aż żal ogarnia jak się czyta jak z tej kobiety robi się pijaczke i ją publiczne linczuje :/ Przypomnijcie sobie lepiej czy Wy czasem będąc na spacerze z dziećmi nie siedliście w knajpce i nie wypiliście piwa albo dwóch. Te 0, 5 promila nie ograniczało jej percepcji. Niestety chwila lekkomyślności, do tego zbieg niekorzystnych wydarzeń i doszło do tragedii, z którą przyjdzie tej kobiecie żyć do końca życia.
ciszej nad tą trumną...
Matka, ta która udusiła Madzię, dostała w końcu jakiś wyrok? Bo coś wszystko ucichło. A tu wypadek, matka w szoku, tragedia taka, że całe życie już ta matka będzie miała zmarnowane i karać ją chcą??
Nikt im nie każe za te marne grosze pracować.
BARDZO WSPOLCZUJE MATCE DZIECKA.KTO ZAWINIL TERAZ WSZYSTKO NA MATKE DZIECKA, A GDZIE BYLI RATOWNICY, WSTYD I HANBA...ZOSTAWCIE MATKE W SPOKOJU.
RATOWNICY ZA TE MARNE GROSZE NIE ZDAJĄ SOBIE SPRAWY JAK WIELKĄ MAJA ODPOWIEDZIALNOŚĆ
tragedia pół promila u kobiety - piwo wypiła i tyle - w UK 0, 8 masz i możesz jechać autem nie dopilnowała fakt ale nie róbcie afery, że pijana
Zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych
Mało jej tragedii? Boże co za śmieszny kraj.
Miasto powinno dbać o bezpieczeństwo ludzi, a nie wiecznie o swoje cholerne dochody. Alkohol sprzedawany na plaży jest tak samo mądrym rozwiązaniem, jak alkohol sprzedawany na stacjach paliw. Kasa kasa kasa. Wiadomo, że nikt nie zarobi na takie drakońskie dzierżawy, jak nie będzie sprzedawał alkoholu, ale czy w życiu nie chodzi o nic więcej poza kasą??
Więcej lokali z alkoholem na plaży proponuję i ratowników poszukujących wrażeń. Zamiast nie tylko pochwalić się naoliwkowaną klatą ale i profesjonalizmem, to się pokazali, nie ma co. Odpowiedzialni są za ludzkie życie. Tego się podjęli i chyba nikt ich nie zmuszał, a jak im cycki rozum odbierają to nie mamy o czym rozmawiać. To co się tam wyrabia to by się nadało na 350 kolejnych odcinków mody na sukces a nie na słoneczny patrol. Tamci chociaż w scenariuszu ludzkie życie mieli za coś. Ci nasi" radownicy" ludzkie życie mają gdzieś. I co z tego że teraz się zepną. Trzeba było to dziecko poświęcić żeby się opamiętali? A jak kobieta waży 60 kg to małe piwo na słońcu i mamy 0, 5 promila. To te knajpy tam są dla ludzi czy dla mew? Ludzie pochylcie się nad ludzką tragedią i nie odbierajcie ludziom prawa być ludźmi. Nikt święty nie jest. Poszła na strzeżoną plażę, pod samą wieżę. Ogromna tragedia i wielkie nieszczęście. A jakby miała 0.00 promila a finał taki sam to wtedy co? Winna bo na plażę z dzieckiem poszła?
Matka nie była pijana a podchmielona, bo u nas piwo jest jak oranżada traktowane.Wszechobecne nawet w Dniu Dziecka organizowanym na Placu przed Urzędem Miasta.Tam też może coś złego się wydarzyć, bo podchmieleni rodzice zajęci są sobą a nie dzieckiem.Zawsze po tragedii, na moment coś się zmienia.Zmarło dziecko w zamkniętym rozgrzanym aucie, było głośno na cały Kraj, wszyscy współczuli a za niedługo w innym mieście, znów ktoś zostawił dziecko w rozgrzanym aucie.Oby do końca sezonu, nie było żadnej tragedii... Ktoś napisał, że obywatelem Niemiec ratownicy się bardzo przejęli...otóż to, dziwny z nas Naród :(
Żal, potworny żal...co innego gdyby nie można było nic zrobić ale zawiedli ludzie!Nie był w wodzie sam, plaża teoretycznie strzeżona i matka, która chciała się wyluzować piwem.Pewnie to nie jedyne dziecko, starszym nic się nie stało...Ktoś napisał o sprzęcie bylejakim.Ktoś niósł koło i jest w nim powietrze, czyli nie zawiódł" sprzęt".Sekcja tak maleńkiego ciałka, przeraża...z ludzkiego punktu widzenia.Tak mały chłopczyk, nie mógł mieć zawału ani wylewu i na pewno nie był pod wpływem...może skórcz albo coś może ugryźć.
Matka bezwzględnie winna, ale ratownicy w żadnym wypadku.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Drodzy Państwo - Ratownik nie widział tonącego chłopca, ponieważ bawił się, tym ślicznym alkomatem, który tu na stronie był tak ochoczo pokazywany i wychwalany wraz z p.Ratownikiem Pozdrawiam
Kobiecie przytrafiło się olbrzymie nieszczęście a panstwo polskie dołoży jej jeszcze kopa w nerki. Parszywe państwo i jego prawo. Rządzą nim głupota na spółkę z dewocją.
ratownik jest po to by pilnowac bezpieczenstwa w wodzie i na plazy po to sa budki ratownicze by tam spoglądac na kąpiących sie ludzi po to sa lornetki by na plazy strzezonej był człowiek bezpieczny. popatrzcie na to z innej strony gdyby ktos dorosły sam bedacy na plazy kąpał sie i złapał by go skurcz lub cos co by spowodowało utoniecie przed budką ratowniczą z ratownikiem pilnującym kto by był winny? ten co utonoł bo sie niedopilnował? w tej sprawie według mnie matka jak i ratownik są winni obydwoje olali dziecko. szkoda mi jedynie tego maluszka bo wspołczuciem i zwalaniem winy nikt mu zycia nie przywróci
Ratownicy zamiast pilnować pewnie się opalali i z dziewczynami rozmawiali. Standard co roku... Szkoda dziecka i rodziców.
Ktos tu chyba z tą Norwegią przesadził...tam to sie dopiero dostaje KARECZKI, a nie kary...
Przez głupią i nieodpowiedzialną matkę, życie straciło dziecko !! Zamknąć ją !! Ma karę do końca swoich dni !!
Co za nieodpowiedzialna baba z piwem na plaże z dzieckiem ? To nawet brzmi w jednym zdaniu jak horror !! Współczuje rodzinie chłopca, on już jest w lepszym miejscu, ale matka? POTWÓR
Niedopuszczalne jest to że matka była z dzieckiem i niedopilnowana małego.Jak idzie rodzic na plażę to nie zajmuje się swoją dupą, otoczeniem, tylko swoim dzieckiem i nikt mi tu nie wciśnie ze to wina ratowników.Po 1 to opiekun bierze cała odpowiedzialność za swoją dziecinę.My jesteśmy opiekunami podejmujemy się tego, przy narodzinach, rodzic ma ochraniać przed złem przed złym wyborem i nauczać, pilnować.Wiem zdarzają się tragedie, nieszczęścia których człowiek nie możne zatrzymać, powstrzymać. Ale to to było niedopilnowanie i brak totalnej wyobraźni.Mam dziecko i nieraz przy mnie kilka centymetrów ode mnie mogło dojść do tragedii ale czujność była silniejsza.Wiadomo ze jest tak że nie jesteśmy w stanie powstrzymać tragedii ale staramy się i nie odpuszczamy, walczymy taki życie niestety.Ale kiedy możemy, musimy zapobiegać to nasz obowiązek.
Proszę tylko nie winić ratownika-jedna osoba nie jest w stanie ogarnąc setek ludzi.Poza tym wydarzyła sie tragedia i szkoda młodego życia-matka do końca życia będzie patrzeć w lustro z nienawiścią, że chwila" przyjemności" odebrała jej pociechę na zawsze...Smutek i żal, zwłaszcz jak czyta się te płytkie komentarze...FY!
Z apelem do wszystkich rodzicow ktorzy zabieraja dziecko nad morze. Pilnujcie swoich pociech jak oka w glowie. To jest przyklad co moze sie wydarzyc przez bezmyslnosc. Strzezmy sie takich bledow rodzicielskich. Ratownicy ratownikami ale to rodzic jest odpowiedzialny za opieke nad swoimi dziecmi. Szkoda chlopca ale obrazanie sie nawzajem nie wroci mu zycia. A dla matki to i tak wielka tragedia i kara na cale zycie. Spij w spokoju Aniolku (*)