- Twierdziła, że ma w Świnoujściu wejścia, że zostanę normalnie zatrudniony u niej w firmie, wcześniej miałem prace sezonowe, dlatego zależało mi na tym i dałem się oszukać. Wziąłem kredyt hipoteczny i oddałem wszystkie pieniądze dla tych Państwa. Czuję się strasznie z tym, nie wiadomo jeszcze co z mieszkaniem.
Mam to na piśmie, że właścicielka pożycza ode mnie kredyt na bezterminowy okres. Mama mnie w to wciągnęła, odradzałem jej tego, ponieważ nie lubię życia na kredyt, ale mieliśmy problemy finansowe i tak wyszło. Wykorzystali moją matkę w perfidny, nieludzki sposób. Najgorsze jest to, że ten proceder wciąż trwa. Jak ktoś się pojawia po pieniądze, to Pani ucieka do piwnicy. Pod biurkiem mają specjalny guzik, i mąż daje jej znać i wtedy ona szybko ucieka - mówi Pan Tomasz.
Inna poszkodowana osoba, pani Elżbieta Stramm kredyt wzięła w listopadzie 2011 rok.- Jesteśmy ofiarami sępów, którzy bazują na czyimś nieszczęściu. Namówiłam córkę, właścicielka podstępnie wyciągnęła od niej pieniądze było to 10 tysięcy euro. Po jakimś czasie kolejne 10 tysięcy. Przez pierwsze trzy miesiące płaciła, stwarzała pozory, że dostanę te 10 %. Z chwilą otrzymania pieniędzy od córki przestali płacić. Od 2012 roku co jakiś czas przychodzę do tych Państwa po pieniądze, ale nic z tego. - Na początku oddawała jeszcze jakieś małe kwoty po 100, 150 złotych . Od zeszłego roku już nie dostaje nic- mówi Pani Elżbieta.
Jak mówią poszkodowani właściciele stwarzają takie wrażenie, że chcą pomóc, że są koleżeńscy i opiekuńczy. - Chcieli nawet opiekować się moim mieszkaniem na czas wyjazdu, próbowali wzbudzić zaufanie w nas, chciałam otworzyć agroturystykę i mówili, że pomogą mi w kupnie kontenerów. Co miesiąc muszę płacić 500 euro, co na dłuższą metę jest dla mnie bardzo uciążliwe, ponieważ mam chorego po udarze męża- mówi zrozpaczona Pani Elżbieta.
Właściciele firmy czują się kompletnie bezkarni - Utopiliśmy te pieniądze. Tych pieniędzy nie ma , jeżeli prokuratura nie pomoże, to już nie wiem. Ci Państwo dalej tu funkcjonują i nabierają. ludzi Wciąż spotykam oszukane osoby- mówią poszkodowani.
"Głupich i naiwnych nie sieją." Chęć szybkiego zarobku a gdzie zwykły rozsądek ?? Szkoda ludzi.
ta firma obiecywała płacic 10% warstosci kredytu słupom? za wziecie kredytu pod zastaw wlasnego mieszkania mieli dostac 10%? i prace? to jakies szalenstwo
Kredyt bierze się w BANKU, każdy kto bierze go w jakimkolwiek innym miejscu sam prosi się o kłopoty. Po prostu, za głupotę się płaci i wstyd byłoby mi publicznie afiszować się ze zrobieniem takiej głupoty...
IDIOTÓW NIE SIEJĄ - SAMI SIĘ RODZĄ !! trzeba być na prawdę bez rozumu żeby dawać tyle pieniędzy obcej babie
trzeba podac co to za firma tak sepi. Wywalic ja na zbity pysk i ukamniowac moralnie w internecia bo tak caly czas beda nabijac ludzi.