W sobotę, na prośbę właściciela psa, opublikowaliśmy artykuł o zaginięciu jego czworonoga.
Właściciel po zaginięciu swojego psa wyszukał numer do Schroniska dla bezdomnych zwierząt. Niestety, jak nam opowiada, znalazł numer do byłej kierowniczki schroniska. Ta stwierdziła, że w schronisku jego psa nie ma.
Tymczasem okazuje się, że pies cały czas tam przebywał. Taką informacje otrzymał właściciel czworonoga po naszym artykule od jednego z mieszkańców.
Nowa kierowniczka schroniska wydała właścicielowi jego psa. Zwierzak jest już w domu, cały i zdrowy.
Mojej siostrze zerwał się tez pies haski szukali tez w schronisku powiedziano ze nie ma psa. Okazało się że juz jest wystawiony do adopcji na internetowej stronie schroniska. Właściciel tego schroniska nie jest lepszy od tego co wyrzuca psa z samochodu.
Śliczny piesek, dobrze że jest już w domu :)
do Ewa • Niedziela [11.01.2015, 09:13:08] • [IP: 83.21.34.***] na ciebie to szkoda by mi było zastrzyku nawet głupia brocho.
sliczny piesek fajnie bo jest u swojego pana caly i zdrowy kocham wszystkie zwierzaki pozdrawiam wszystkich milosnikow zwierzat
A tak na marginesie to nie wiem po co są te psy w mieście? Po kiego wała? Żeby srały i sikały gdzie popadnie? 99% właścicieli psów nie przystosowało się do teraźniejszych czasów, nie sprzątają a tylko udają że sprzątają po swoich futrzakach. Ale co niektórym to i nawet gu..o nie przeszkadza to i nie ma co ciągnąć tematu
Ja nie rozumiem jak pies który ma właściciela może trafić do schroniska na nie wiadomo ile. Przecież każdy pies ma obowiązek mieć Chip. Odczytują, dzwonią do właściciela, i obarczają jakąś opłatą za przechowanie, tudzież udzieloną pomoc weterynaryjną, tudzież inne wydatki. Nie widzę problemu. Po coś chipuje się zwierzęta !!
"to, że pies ucieka to nic nienormalnego" - może za Bugiem, skąd pochodzisz, tłuku.
Syf, a nie schronisko ! Jacy ludzie taka instytucja !
BURDEL!
ale bałagan w tym schronisku ! Szkoda psa, dobrze że jest już cały i zdrowy w domu. A to, że pies ucieka to nic nienormalnego. Wiadomo jak to jest, poczuje gdzieś zapach i instynkt silniejszy niż głos Pana :)
Ewa • Niedziela [11.01.2015, 09:13:08] • [IP: 83.21.34.***] Po twoim wpisie można wywnioskować że jesteś blondynką.
za 3 godziny pobytu mojego psa w schronisku zapłaciłam ok 25 zł. nikt do mnie nie zadzwonił, pies zaczipowany z opłaconym podatkiem o czym pani mnie poinformowała. Skoro ma dostęp do takiej wiedzy, to przykre, że nie dzwoni do właściciela w ramach tej kasy jaką bierze.
do Ewa Niedziela [11.01.2015, 09:13:08] [IP: 83.21.34.***] ja jestem za tym, aby ciebie uśpić jak będziesz wałęsać się po mieście wydając ciężko zarobione pieniądze swego faceta.Pożytek z ciebie żaden i we łbie pustka.
Czyli ciąg dalszy cyrku w schronisku. Celiniaki rządzą. ...
to jest nowa kierowniczka schroniska czy dalej rządzi stary zespół może ktoś to raczy wyjaśnić
Jak można sugerować się tym zdjęciem i mówić, że pies uciekł ze smyczy przywiązanej do poręczy, bezsens. To jest tylko zdjęcie informacyjne żeby ludzie wiedzieli jak on wygląda. Znam tego psa bo jestem wolontariuszką w schronisku i uważam, że właściciele nie zawinili, wszystko mogło się zdarzyć i dlatego mógł zwiać, z resztą psy tej rasy mają wręcz do tego tendencję, żeby uciekać. Uważam, że powinien pojawić się artykuł o tym, jak często ludzie dzwonią do Celniak w sprawie adopcji, ponieważ jej numer telefonu widnieje wszędzie.
Szykowany był na potrawę w pięciu smakach w renomowanych restauracjach orientalnych.
Cała wieś z zapartym tchem śledzi losy zaginionego kundla. Świat już nigdy nie będzie taki jak kiedyś. Jedna baba nie powiedziała, druga powiedziała. Kundel zawył, słońce zaszło, wiatr powiał. Ło jezu jezu...
a moja kotka została podobno skradziona ze schroniska ??
a co tam ta była kierowniczka jeszcze rzadzi wynoch z nia
Ale jak mógł zaginać futrzak skoro był przywiązany do poręczy? A osobiście jestem za tym żeby usypiać wałęsające się luzem psy czy koty, komu zależy na futrzaku to pilnuje a komu nie za bardzo to łapać kundla do weterynarza i zastrzyk
No tak, schronisko to instytucja charytatywna. A niesforny właściciel przejawia pełny komfort psychiczny i etyczny. Niektórzy postowicze też. Państwo, gmina ma obowiązek. Czy artykuł osiągnie zamierzony cel.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
nie o handel chodzi tylko jak w przyjdziesz w pierwszy dzień i oddadzą psa to nic z tego nie mają, a jak potrzymają go 1 dobę lub więcej to musisz im kasę zabulić przy odbiorze.Wiem bo sam to przechodziłem, tym bardziej że pies z chipem więc telefon mieli ale musieli przeczekać żeby skasować, to było za czasów starej kierowniczki, ale pewnie nic się nie zmieniło.
Czegoś nie rozumiem, była kierowniczka powiedziała że psa nie ma a nowa że jest? A może miało być że stara nie wie, bo już nie jest kierowniczką a nowa wie i potwierdziła ten fakt i sprawy nie ma, pies w domu.
Nie zostawilbym tej sprawy, Zglosilbym na policje.
Może trafil do schroniska po telefonie własciciela.Własciciel mógł zostawic w schronisku jakis kontakt z nim, w razie gdyby sie tam znalazł.
Właścicielka Schroniska liczyła że ładny pies to i duże euro od niemiaszków, nie zdążyła.