Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci oraz ratownicy medyczni. Pasażerka matiza uskarżała się na ból szyi. Po zbadaniu przez ratowników medycznych okazało się, że to nic groźnego.
fot. Kamil Zwierzchowski
Po godzinie 11.00 we wtorek na ulicy Grunwaldzkiej doszło do poważnej kolizji. Kierowca daewoo matiza chcąc przepuścić przechodnia czekającego przy przejściu dla pieszych, zatrzymał się. Gdy przechodzień znajdował się na pasach doszło do silnego uderzenia. Kierowca nissana primery zagapił się i uderzył w tył matiza. Na szczęście osoba znajdująca się na pasach zdążyła uskoczyć w ostatniej chwili!
Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci oraz ratownicy medyczni. Pasażerka matiza uskarżała się na ból szyi. Po zbadaniu przez ratowników medycznych okazało się, że to nic groźnego.
fot. Agnieszka Puszcz
Wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia zajmie się policja.
fot. Sławomir Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
namalował sobie 2 białe pasy, jakby miał pod maską 300 ps i jeszcze kombi, żenada.
ciekawe czy kierowca byl trzezwy, jesli byl, to jakim sposobem doszlo do wypadku skoro tylko pijani kierowcy sa niebezpieczni?!
Tak jest.Tu powinna być sygnalizacja świetlna.To tylko kwestia czasu jak ktoś kogoś pozbawi czucia !
Kierowcy w Swinoujsciu nie potrafia jezdzic a pieszych lekcewaza. Nie ma dnia zeby nie bylo jakiejs kolizji. Jestem ciekawa jak by oni jezdzili po takich miastach jak PARYZ, BERLIN i HAMBURG. Pewnie by sie posr...li
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Zabierać ten szmelc z drogi rowerowej!
Sama jako kierowca przepuszczam pieszych na pasach, ale czasami aż się boję zatrzymać żeby" w tył" nie oberwać i przechodnia na masce nie mieć. Ludzie jeżdżą szybko, nie zachowują odpowiednich odstępów, a przede wszystkim nie uważają na to co robi kierowca przed nimi. Uczestnicy kraksy, a pieszym na czele, musieli się najeść trochę strachu.
Aż prosi się, żeby na tym skrzyżowaniu była wreszcie sygnalizacja świetlna. Często piesi tamtędy przechodzą i niejednokrotnie obserwowałam grożne sytuacje na tym przejściu. Czy władze naszego miasto wreszcie to zauważą?
Na tym przejściu obowiązkowo powinny być światła. Przechodzę tu codziennie po kilka razy, uważam, że jest to jedno z najniebezpieczniejszych przejść w Świnoujściu. Ludzie czają się przy tym przejściu, a rzadko kto się zatrzyma, jak zatrzyma się ktoś jadący od strony miasta to strach, czy zatrzyma sie ktoś jadący od Garz, lub z karsiborskiej. Po drugiej strony ulicy osiedle Grunwaldzka, Gdyńska, Markiewicza. Każdy wybiera się do Biedronki. A w sezonie? Nieprzerwany sznur samochodów z każdej strony. Czy władze miasta nie mogą czegoś z tym zrobić??