iswinoujscie.pl • Piątek [17.04.2015, 10:03:46] • Świnoujście
Serdecznie dziękujemy doktorowi Sarapakowi!

fot. Organizator
Koleżeńskie słowa wsparcia i życzenia powodzenia na dalszej zawodowej drodze, towarzyszyły pożegnaniu doktora Wiesława Sarapaka – byłego ordynatora oddziału wewnętrznego. Lekarz, zakończył właśnie etap wieloletniej współpracy ze świnoujskim szpitalem. – Nie żałuję, że przed laty zaryzykowałem i przyjechałem do pracy właśnie do Świnoujścia. W tutejszym szpitalu przepracowałem ponad dwadzieścia lat. Z tego piętnaście lat kierowałem oddziałem chorób wewnętrznych. Przez lata nagromadziło się wiele wspomnień – zapewniał doktor Sarapak. Nie ukrywał, że w jego pamięci najbardziej zapisały pierwsze lata pracy. – Mieliśmy wtedy do dyspozycji prawdziwie zabytkowy sprzęt. Nie było takiego wyposażenia jak dziś, brakowało personelu ale było mniej biurokracji i lekarz miał więcej czasu dla pacjenta. Aby dostać się na upragniony szpitalny staż, trzeba było jednocześnie „ odpracowywać” godziny w wiejskich ośrodkach zdrowia. – Bywało, że gdy z pogotowia dostaliśmy wezwanie i dotarliśmy do jakiegoś pegeerowskiego osiedla, badałem nie tylko chorego ale i wszystkie okoliczne dzieciaki. Matki przyprowadzały je tak, przy okazji. Bo karetka przyjechała… – opowiada doktor. O takim właśnie zaangażowaniu lekarza mówili także jego współpracownicy. Podkreślali, że to właśnie dzięki jego pracy, w szpitalu powstała sala nadzoru kardiologicznego. A sam doktor zawsze był tam, gdzie potrzebowano jego pomocy.
- (…) W świnoujskim szpitalu budował Pan jego codzienność na wszystkich szczeblach kierowniczych. Dlatego życzymy Panu, aby ta część Pańskiego życia, które poświęcił Pan szpitalowi i jego pacjentom była przyczyną Pańskiej dumy i siły do dalszej pracy – mówił Jacek Piętniewicz, Prezes Zarządu Szpitala Miejskiego w Świnoujściu. Do podziękowań dołączyły się również pielęgniarki. - Te wspólnie przepracowane lata nie zostaną wymazane z naszej pamięci. Podczas współpracy z Panem, uczyliśmy się wzajemnego szacunku i zaufania, dawaliśmy sobie radę podczas burzliwych kolei losu. Czasem spieraliśmy się ale zawsze tworzyliśmy zgrany, wspierający się zespół. I takiego właśnie zespołu, na dalszej zawodowej drodze serdecznie Panu życzymy – zapewniała Wiesława Kosińska, pielęgniarka oddziałowa oddziału chorób wewnętrznych.

fot. Organizator
Doktor Wiesław Sarapak studiował na Wydziale Lekarskim Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. W świnoujskim szpitalu pracował od 1994 roku. W kolejnych latach pełnił obowiązki zastępcy i dyrektora do spraw lecznictwa i kierownika Banku Krwi. W latach 2001-2003 był dyrektorem SP ZOZ Szpitala Miejskiego w Świnoujściu. Od 2000 piastował funkcję ordynatora oddziału chorób wewnętrznych.
Szpital Świnoujście
Bardzo dobry lekarz. szkoda, że tak musiało być. A swoją drogą skąd w was ludzie tyle jadu czy z tą złością łatwiej?
i dobrze ze odszedl, mam nie dobre wspomnienia po kontakcie z nim, nie szanowal starszych pacjetow, niech idzie i nie wraca
Pewnie, wspaniały, szkoda tylko że śmierć najbliższej osoby uważa za rozwiązanie problemu. Chcąc uzyskać informacji o stanie zdrowia ciągle trzeba było czekać, co w końcowym efekcie i tak skutkowało brakiem tych informacji, bo wspaniały pan doktor się nie pojawiał. Nie wspomnę już o traktowaniu ludzi w starszym wieku. Dla Pana wspaniałego człowiek, który ma 90 lat., to może umierać no bo co, w końcu stary. ale każdy ma prawo do godnej śmierci a rodzina do szacunku do tej śmierci. pozdrawiam Pana wspaniałego i życzę aby chociaż w 10 % był takim człowiekiem jak ten który zmarł. wspaniała
Nowym ordynatorem jest pan doktor Borowski
hihi..pan doktor z rodziną sami piszą większość pozytywnych komentarzy...
Dr w" kitelku" to dr Kowalczyk (syn wspaniałej nauczycielki biologii z Mieszka, która już niestety nie żyje od wielu lat)
To prawda super lekarz potrafi rozmawiac i zajac sie pacjentem bardzo Go lubie pacjentka
Jak nazywa sie doktor w kitelku bo nie kojarze
Dziękuje Doktorowi za pomoc i szybką diagnozę.Pozdrawiam serdecznie.
Żeby była opieka medyczna jaka powinna być . To nie było by wrednych chorych ani medyow!!
Wspaniały Lekarz i Człowiek. Jestem wdzięczna Panu doktorowi, gdy leczył moją Mamę ! Wrażliwy, o dużej empatii Lekarz. Serdecznie pozdrawiam :)
Jeszcze sie taki nie urodził, co by kazdemu dogodził. Polacy to wredny naród!!
Moja Rodzina bardzo dużo zawdzięcza Panu Doktorowi.Życzymy dużo zawodowych sukcesów.
pani dr pupek niech pomysli o tym samym tej pani juz dziekujemy
jednego mniej z kabaretu a ten to pierwsze skrzypce gral ufff nareszcie odszedl
Dobrze, że odchodzi.Przez Jego obojętność mogłoby nie być dla mnie bliskiej osoby!
Wspaniały człowiek wspaniały lekarz dzięki niemu żyję po zawale w 2009r, Wyrwał mnie z rak chirurgów Dziękuję doktorowi i całemu personelowi oddziałowi wewnętrznego.Pozdrawiam.
SZKODA !!ZE ODCHODZI !!WSPANIALY LEKARZ !!WSPANIALY CZLOWIEK !!DZIEKUJE p.DOKTORZE ZE BYLES !!SZKODA ZE ODCHODZISZ !!A MOZE NIE !!??POZDRAWIAM !!
Nie martwcie się tak za pol roku zapomni kto kim był i co robil, otworzy gabinet prywatny w Miedzyzdrojach o ile już go niema a w przychodni na Dabrowskiego tez ma prywatny gabinet, wie co robi, powinien Sarapaka teraz zastapic z prawdziwego zdarzenia jakiś profesor oddz.wewnetrznego plus KARDIOLOG tak bardzo potrzebny.
BARDZO DOBRY LEKARZ JAK MOJA BABCIA LEŻAŁA NA ODDZIALE WEWNĘTRZNYM TO MIAŁA FACHOWA OPIEKĘ WŁAŚNIE OPIEKOWAŁ SIĘ NIĄ PAN DOKTOR SARAPAK A I PIELĘGNIARKI NA TYM ODDZIALE WSPANIAŁE BARDZO DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO
jaka dobra wiadomość jeszcze mogliby małżonce podziękować bo taka antypatyczna i widać że na przymus w urzędzie pracuje
Bardzo mi ten Czlowiek pomógł uratowal mi zycie bardzo dziekuje wielki szacun dla Pana Panie Doktorze.Roman Jerzy Ficht.
Wreszcie !!
Lek. medycyny Sarapak. W skrócie : O pani byłej ordynator ginekolog też kilka osób pisało " Ja urodziłam u niej dziecko i jakoś jest zdrowe".
Poszedł na łatwiznę.
Trochę szkoda że nie ukazało się zdjęcie np.Pan Ordynator, Oddziałowa, Naczelna i zespół Pielęgniarek.Pan Doktor właśnie z nimi przepracował tyle wspaniałych lat. Niejednokrotnie cały zespół wspierał nie tylko pacjenta ale również pojedyncze osoby z personelu, które potrzebowały wsparcia i pomocy. Tworzyliśmy naprawdę zgraną paczkę..Szkoda że mijają te czasy bezpowrotnie...Wiesiu K. czemu tam Ciebie nie ma, chyba ktoś miał rację pisząc że Cię nie zaproszono-oj nieładnie wyszło. Takie małe fo pa.
Jeżeli dr Sarapak zasilił uzdrowisko, to może niech przejmą cały szpital? Będzie lepiej dla wszystkich i z zabiegami będzie łatwiej.
Ten prezes jaki przystojny, boże jaki wspaniały facet. Marzenie się umówić z nim na kawę a potem kto wie...
Wspanialy czlowiek.swietny lekarz.Cudowne podejscie do pacjenta i rodziny. Dlaczego odeszli najlepsi?Dlaczego...
...nie ma miejsc... :)
Dobrych i oddanych ludziom lekarzy to żal ze odchodzą. Takim był dr. Sarapak. Byłam kilkakrotnie pacjentka tego oddziału i wiem ze miał serce ludziom chorym. Cieżko pracował. Tylko moge podziękować z całego serca. Niech P.Bog błogosławi jego dalsza drogę życia i co będzie wykonywał w przyszłości.
Niech sobie idzie gdzie chce co mnie on obchodzi , nic nadzwyczajnego .
mojego ojca ze zgnitym kawałkiem jelita od przepukliny i strasznymi bólami chciał wypisać ze szpitala twierdząc że nic mu nie jest
CO BYŁO DOBRE TO ODCHODZI, SZKODA.POWODZENIA.
A dlaczego odchodzi?
Chciałbym nadmienić, że wspomnianej pielęgniarki oddziałowej na tym pożegnaniu nie widać, widocznie jej nie zaproszono. Za wysokie progi widocznie
Wspaniały człowiek i dlatego miał oprócz wiedzy medycznej wiele serca dla pacjentów.Powodzenia i zdrowia.
Cudowny lekarz! Dziękujemy panie doktorze.
Miło wspominam dok. leżałam jeszcze w starym szpit.. nad morzem w porządku GOŚĆ --szkoda że odchodzi od nas a kto na jego miejsce??
Super lekarz, dwa razy uratował mojemu mężowi życie. Serdecznie dziękuję Panie doktorze i wszystkiego najlepszego na dalszą drogę życia
Czyzby Marek Borowski nowy ordynator był skłócony i nie przybył na pożegnanie kumpla? Ogólnie Wiesiu jest fajnym i porządnym lekarzem.
JEST WSPANIAŁYM DOKTOREM. DO PACJENTA PODCHODZI Z SERCEM. POZDRAWIAMY PANA DOKTORA SERDECZNIE.
A co w zamian. Ekipa ze Szczecina?? Kto na ordynatora?? Dobrym nie chcą płacić. Doktor Nogal też już dawno nie ma. Dlaczego jej tak nie żegnali.To wspaniały lekarz, Pozdrawiam.
To nie lekarz tylko biznesman
Zgadzam się z lekarzem Sarapakiem wspierał swój personel , ale co do chorego to nie bardzo , miałem przykre doświadczenie. Raz miałem z tym lekarzem do czynienia i więcej mu nie zaufam.
A jak sprzątaczka, ekspedientka czy pokojówka odchodzi, to nikt ich nie żegna, ani dziękują.
Chciałabym nieśmiało zauważyć, że p. lekarz Sarapak koło doktora to może na jakimś sympozjum siedział :/