Niepubliczny Żłobek „Motylek” dostał od miasta dofinansowanie: 200 złotych na każde dziecko. Nie wiadomo jednak, czy to wystarczy, by placówka mogła dłużej działać. Kto na jej zamknięciu straci?czytaj

Nasz artykuł pt. „Oznakujcie to miejsce bo zginą ludzie” wywołał nie tylko lawinę komentarzy na forum. Otrzymujemy także emaile od naszych czytelników. Jeden z nich pyta wprost o wiedzę osób odpowiadających za organizację ruchu drogowego na temat... znaków drogowych. czytaj

Skrzyżowanie ul. Grunwaldzkiej i Steyera przy miejskim targowisku to obecnie jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na drogowej mapie Świnoujścia. W sobotę na asfalcie odnaleźć tam można było cały dywan plastikowych części karoserii, plastików, lamp samochodowych. To pozostałości stłuczek , których liczba idzie już w dziesiątki. Nie ma dnia, żeby nie doszło tam do paru kolizji, a wszystko przez fatalne oznakowanie tego miejsca po zmianach w organizacji ruchu jakie nastąpiły tu w związku z przebudową centralnego układu komunikacyjnego Świnoujścia.czytaj

Pierwsza szkoła w mieście i jedna z niewielu w naszym województwie wyposażona została w defibrylator - AED. Urządzenie ratujące życie trafiło do szkoły podstawowej nr 6 w Świnoujściu. czytaj

Kierowcy już od kilku lat za pośrednictwem naszego portalu proszą, aby zajęto się problemem pochylonego drzewa na łuku przy ul. Jachtowej. Jedynym jego podparciem jest tylko powyginany już płot! A drzewo pochyla się coraz bardziej.czytaj

Na wielu podwórkach w mieście brakuje miejsc parkingowych. Kierowcy parkują na chodnikach i trawnikach. Zarządcy i administratorzy budynków głowią się jak zapewnić wszystkim mieszkańcom miejsca parkingowe. Jedni likwidują plac zabaw na rzecz miejsc postojowych - inni wprowadzają szlabany i opłaty za parkowanie.czytaj

Dopiero co od jednej z naszych Czytelniczek otrzymaliśmy informację, że piątkowego przedpołudnia obiektem napaści rabunkowej padła starsza kobieta, a już dowiedzieliśmy się że kilka godzin później doszło do kolejnej napaści. Przy ulicy Słowackiego dwóch mężczyzn zaatakowało bezbronnego 63-letniego przechodnia. Ukradli mu portfel z dokumentami i 800 zł. Leszek Ł. (lat 52) oraz Jan S. (lat 45) trafili w ręce funkcjonariuszy jeszcze tego samego wieczoru.czytaj

„Zrealizowałem swoje marzenie, włożyłem w to sześć lat ciężkiej pracy. Ale do samego końca nie wiedziałem, czy się uda, choć przez ostatnią dobę powtarzałem sobie, że musi się udać, musi, skoro dopłynąłem już tak daleko, że zrobię wszystko, żeby dojechać. Jakieś 20 mil przed metą zaczęło ostro wiać, na tyle ostro, że płynąłem maksymalnie zarefowany i zaczynałem bać się, czy łódka to wytrzyma po wszystkich wcześniejszych przygodach. Do tego ogromna fala i deszcz taki, że nic nie widać, właściwie pod samym brzegiem. Potem wiatr nagle zniknął. Zarefowany, kołysałem się na falach w strugach deszczu i nie widziałem, gdzie jest meta, chociaż była już blisko … Ale udało się!”- tak Radosław Kowalczyk wspominał swoją wyprawę w wywiadzie udzielonym szczecińskiemu portalowi internetowemu. Dziś wspominał swoją niesamowitą wyprawę w Świnoujściu. Najpierw – w rozmowie z prezydentem miasta, a po południu na otwartym spotkaniu w kawiarni „Pod Kasztanami”.czytaj